header

Żaneta & Marcin

Kiedyś jeden, wtedy jeszcze przyszły, Pan Młody zadał mi pytanie o moją ulubioną do fotografowania porę dnia. Odpowiedź mogła być tylko jedna – wschód słońca! Dlaczego? Odpowiedzcie sobie na pytanie: „Ile razy w życiu oglądałam/oglądałem wschód słońca? A ile razy zachód słońca?” No właśnie 😉 A jeżeli do magicznej pory okolic wschodu słońca dodamy wyjątkowość zdjęć jakie mają powstać otrzymujemy przepis na idealny plener ślubny 😉

I właśnie na zdjęcia plenerowe o wschodzie słońca umówiłem się z Żanetą i Marcinem. Tak wczesna pora dnia ma jeszcze jedną niewątpliwie istotną zaletę – nawet w tak popularnej lokalizacji, jaką jest Szczyrbskie Jezioro, byliśmy sami i nikt nas nie rozpraszał ani nie przeszkadzał 😉 Szczyrbskie Jezioro położone w otoczeniu słowackich Tatr jest niesamowicie urokliwym miejscem, w dodatku nie wymagającym wspinaczek ani długich spacerów do punktu docelowego. Natomiast spacer wzdłuż brzegu jeziora może zająć trochę czasu. I tak też tamtego październikowego poranka spacerowałem z Żanią i Marcinem, zatrzymując się co jakiś czas w celu zrobienia zdjęć, bo przecież to był główny punkt naszego spotkania 😉

Wracając ze Słowacji zahaczyliśmy jeszcze o miejsce z panoramą na polską stronę Tatr. W tej scenerii moi Nowożeńcy jeszcze raz zatańczyli swój pierwszy taniec i mogliśmy w zdecydowanie bardzo dobrym nastroju wracać do domów 🙂 Ale wiem, że jeszcze się spotkamy 🙂 I bardzo się z tego cieszę, bo jak śpiewał Zbigniew Wodecki – „lubię wracać tam gdzie byłem już”! 🙂

Wianek i bukiet: Żaneta 🙂